Koronawirus daje się nam coraz bardziej we znaki. Dostajemy coraz więcej informacji o chorobie, która powoduje, szuka się sposobów leczenia, testowania pacjentów. I co w tym wszystkim ciekawie pojawia się w sklepach sieci Biedronka zupełnie nowy produkt – testy na COVID-19. Inaczej testy te nazywane są również testem zaburzeń smaku.
Testy na koronawirusa
To, że koronawirus stał się poważnym problemem wie już pewnie każdy. Natomiast przez cały okres, w którym trwa pandemia mamy poszukiwania metod skutecznego testowania pacjentów chorych na koronawirusa. Pojawiało się już wiele różnych opcji jeśli chodzi o testy. Są takie, na wynik których musimy poczekać kilka dni, ale pojawiają się również takie propozycje, gdzie test ma dawać wynik po krótkiej chwili. Jednak trzeba się liczyć z tym, że test nie będzie równy testowi. I jak się okazuje dość często w trakcie badań na koronawirusa dochodzi do sytuacji, w której wynik pozytywny pojawia się u osób, które w rzeczywistości wirusem nie były zakażone. Okazuje się, że czasami wystarczył tylko katar czy jakaś alergia i okazało się, że test wychodził nie tak jak w rzeczywistości powinno być. Niekiedy pojawiały się również takie sytuacje, że pojawiał się wynik nieokreślony. Trudno powiedzieć co to znaczyło, najczęściej była to oznaka tego, że testy są zbyt mało dokładne i czasami niepożądany element mógł doprowadzić do tego, że wynik był zafałszowany, a czasami jego otrzymanie w ogóle nie było możliwe. Warto zauważyć, że objawy koronawirusa mogą być różne, wśród nich jak mówią lekarze znajduje się zaburzenie węchu oraz smaku albo też całkowita utrata tych zmysłów na kilka dni. Poza tym oczywiście te najbardziej popularne a więc wysoka gorączka, osłabienie, ból mięśni i duszności.
Test na Covid - 19 w Biedronce
Teraz mamy test na koronawirusa już dostępny w Biedronce. Za jego pomocą można sprawdzić właśnie zaburzenia smaku i tym samym wykryć ewentualne zakażenie. Cena takiego jednego testu w dyskoncie to 39,90, jednak jak to w Biedronce pojawia się super promocja i okazuje się, że za trzy sztuki płacimy 100 złotych. Test jest pakowany w małe pudełko, które jest podobne do pudełka na tabletki. Może nie wygląda to profesjonalnie, ale i tak pewnie będzie sporo osób, które będą chciały sprawdzić czy nie są chore i zdecydują się na wykonanie w domu takiego testu. Może się jednak pojawić pytanie czy da to jakiś efekt. Jednocześnie bowiem działanie swoich zmysłów możemy też w inny sposób sprawdzać. A może ktoś z Was już takiego testu próbował i może na jego temat coś powiedzieć, czy faktycznie taki produkt się będzie sprawdzał?
Sprawdź najlepsze promocje na ding
